Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza
750
BLOG

Czy ci, co nie pamiętają PRL, powinni oceniać wtedy żyjących?

Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza Społeczeństwo Obserwuj notkę 37

Nawiązuję oczywiście do "sprawy" Witolda Kieżuna. Gdy ktoś pisał o współpracy z SB czy UB kogoś wielkiego dla, powiedzmy umownie, lewicy, to lewica, nie chcąc tracić bohatera, bardzo potrzebnej ludziom wiary, że są wzorce czyli wielcy, czyści ludzie, miotała gromy na tego piszącego, zaś prawica cieszyła się, że dokopano lewicy, która czystych bohaterów mieć, jak wiadomo (prawicy), nie może. Teraz sytuacja jest odwrotna i prawicy (mówiąc znowu umownie) trudno przełknąć epizod kontaktów z SB tak odważnego, dzielnego, mądrego i sympatycznego człowieka, jakim jest Witold Kieżun. Ja zdania nie zmieniam i dalej twierdzę, że oczywiście wolno o tym pisać, i, piszacych o tym, potępiać nie trzeba. Wolno o Wałęsie, wolno o Kieżunie - o ile się ma twarde dowody. Jest jednak inna sprawa. Czy trzeba potępiać, jeśli się sytuacji, w których ci ludzie byli, nie zna i nie czuje? Oczywiście niektórych ze współpracowników SB, chętnych, aktywnych, służalczych i zarabiających, powodujących nieszczęścia tych, na których donosili, trzeba. Zgodnie z faktami podanymi w artykule w "Do rzeczy", i jeśli są to fakty, niestety chyba do takich zalicza się i prof. Kieżun - z tym, że pieniędzy nie brał. Ale czy wszystkich trzeba potępiać? Stanisław Grzesiuk na końcu swej wspaniałej  książki "Pięć lat kacetu" napisał: "Ci, którzy nie byli sami w obozie, niech nie sądzą tych, którzy tam przebywali. Kto tam nie był, gotów jest sądzić każdego za jego poszczególny czyn, nie zdając sobie sprawy z warunków ogólnych i zwierzęcej walki o byt. Niejeden z więźniów - bandytów cieszył się na wolności szacunkiem jako dobry i kulturalny człowiek, i gdyby nie dostał się do obozu, byłby takim przez całe życie". Trochę podobnie było z życiem za komuny. Gdyby nie komuna, i jej UB, SB itd, nikt by sie z ubekami nie spotykał. Powiem o sobie. Był taki czas za komuny - już postalinowski, kiedy żołnierzy wyklętych już nie było, a opozycja jeszcze nie powstała. Okres pustki bez wzorców otwartego oporu wobec władzy, Wtedy sadziło się, że władza to jest władza i trzeba jej, chcąc nie chcąc, słuchać.Że władza, TA władza była, jest i będzie. Aż do śmierci i długo po niej. W mojej klasie dzieci rodziców z tzw prywatnej inicjatywy wstydziły się tego (tych prywatnych firemek) i ukrywały to. Chciały być jak większość, ogromna większość, "normalna" już większość - by ich rodzice pracowali na państwowym. Większość Polaków  była przeciw komunie,partyjnych nie lubiano,milkły rozmowy, gdy nadchodzili, wiedziano, że rządzą "ruscy" i ich kolaboranci, ale jednocześnie było tak, jak wyżej opisałem. Dwójmyślenie. I wtedy, gdy telefonował jakiś SBek i mówił np "panie Jurku, chcę się z panem umówić w kawiarni", to człowiek z duszą na ramieniu szedł i już był kontakt z SB, nawet gdy się tam od bycia TW wezwany wykręcił. Dopiero później, gdy powstała opozycja, to miałem to szczęście - ale mogłem nie mieć - iż znałem kolegę z nią związanego - Kelusa - i on mnie nauczył,że gdy dzwoni esbek albo milicjant, to nie zgadzamy sie na prywatne spotkanie,że WOLNO nie chcieć prywatnie spotykać się z nieznajomym sowieckim najmitą, tylko prosi się o przesłanie oficjalnego, przewidzianego prawem wezwania - z podaniem, w jakim charakterze mam przybyć, w jakiej sprawie itd. Tego , takiego abecadła, też musieliśmy sie uczyć. I odwagi pokazania stosującej bezprawie władzy, że już to abecadło znamy. To było najtrudniejsze, gdy ktoś, jak np ja, mocno się SB bał, był tchórzem. Nie od razu byliśmy tacy mądrzy i odważni, jak dziś prawie każdy, kto sobie wyobraża, jak to on by dokopał komunistycznej władzy, gdyby wtedy żył czy był dorosły.  Nie od razu Kraków zbudowano.

Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo