Mówienie o Pawle Kukizie, że jest przeciw systemowi politycznemu, który u nas panuje, nie jest mądre. Skoro nie robi rewolucji, tylko bierze udział w wyborach na prezydenta zgodnie z przepisami obowiązującymi w obecnym systemie politycznym, to jaki z Niego antysystemowiec? Potem ugrupowanie stworzone przez Niego weźmie prawdopodobnie udział w wyborach do sejmu i senatu - też w wyborach prowadzonych według praw istniejących w obecnym systemie. A jeśli obejmą władzę, będą musieli rządzić i zarządzać, jak każda władza. Wtedy zmierzą się ze służbą zdrowia, z emeryturami, z emigracją, z wtórnością i peryferyjnością naszej techniki i kultury, z gęstwiną niepotrzebnych praw, z ogromnym długiem. Wtedy, jak inni, wejdą w obręb mechanizmów i nacisków, które wiążą się ze sprawowaniem władzy. Zwolennicy Kukiza mogą sobie wyobrażać, że jeśli do władzy dojdą ludzie nie uprawiający dotąd zawodu polityka, to wszystko się zmieni . Ale tak nie będzie. To kolejny mit. Zostaną pewnie zmienione pewne przepisy i prawa,oby na lepsze, ale istota nie zmieni się. Istota stanu jakiegoś narodu zależy głównie od poziomu człowieczeństwa większości jego członków. Gdy upadała komuna, do władzy też doszli antysystemowcy tamtych czasów - opozycjoniści. Ale zadowoleni nie jesteśmy. Kukiz jest nie tyle antysystemowy, ile jest przeciwko podłości wielu dzisiejszych polityków, którzy - wciąz wybierani - zaczęli gardzić obywatelami i zupełnie nie liczyć sie z nimi.I podłości wielu ludzi mediów, którzy zamiast informować, oczerniali opozycję. Wciąż wybierając tą sama partię rezygnowaliśmy z siły, którą jako wyborcy mamy. Wystarczyło, że Komorowski otrzymał nieco słabszy wynik, już, natychmiast obiecuje referendum. Gdy wciąz wybierano PO, to z pogardą odrzucała prośby milionów ludzi o referenda. Kukiz przedstawia dotąd rządzących polityków jako nieczystych, a siebie jako dziewiczego i czystego. Lecz przecież wcześniej, przynajmniej według Wikipedii, popierał Tuska, Gronkiewicz będąc członkiem ich komitetów - też tworzył system, a teraz - w ramach systemu - stara się o władzę.
