Lemingami nazywano zwolenników PO, którzy nawet w obliczu w oczywisty sposób szkodliwych działań i zaniechań PO, afer PO, aroganckiej bezczelności władz PO czy ich podłości itd, zawsze murem stali za PO - bezmyślnie, w oparciu o akt wiary lub ze strachu przed PiS - postrzeganym jako "faszyści". Ale teraz również i wśród zwolenników i entuzjastów PiS zauważa się podobny lemingizm. PiS nie ma jak dotąd wymienionych wyżej grzechów, energicznie i pozytywnie działa na wielu polach, ale zglasza także propozycje dyskusyjne, a nawet mocno dyskusyjne. Np że nie będzie różnych konkurujących ze sobą firm wywozu śmieci, tylko w każdej gminie jedna - państwowa.Gdy ktoś wskazuje na wady takich propozycji, sprawdzanych już z wynikiem negatywnym za komuny, wówczas lemingi PiS gwałtownie atakują go jako targowicę, zdrajcę , wroga itp Podobnie jest, gdy ktoś np widzi racjonalne powody tego, że Kuki nie głosował, wybierając sędziego TK, tak, jak chciał PiS. Itd, itd.