Niestety krytyka z "ust" PO nie jest wiarygodna, nawet gdy zdarzy się, że krytykujący członek PO krytykuje słusznie. Ci, którzy spowodowali "rewolucję" prowadzoną przez PiS, czyli doprowadzili do zwycięstwa wyborów przez PiS, w wyniku swoich zaniechań, złych rządów itd, głupio i śmiesznie wygladają krytykując rewolucję, którą sami spowodowali i która była konieczna - choćby dlatego, żeby komornik nie mógł w asyście policji zabrać komuś postronnemu traktora, samochódu, wszystkiego. Do tego, gdy PO krytykuje PiS, to ludzie myślą, że dlatego, iż chce, by zostało po staremu czyli by nadal było źle. Nadto PO często krytykuje dlatego, że nie lubi PiS, a niekoniecznie dlatego, ze się jej jakieś konkretne rozwiązanie nie podoba. Natomiast krytyka ze strony zwolenników PiS, np na naszym podwórku S24, krytyka prowadzona przez Eskę czy Ufkę, czy przez innych na innych podwórkach - jest wiarygodna.To jest krytyka nie dlatego, że krytykującym nie podoba się PiS, tylko dlatego, że się im nie podoba jakieś konkretne rozwiązanie.Np zrobienie z wiadomości w telewizji, zwanej publiczną, tuby propagandy sukcesu i miejsca szczucia np na wszystkich sędziów jest nieprzyzwoite i tylko zaślepieni kibice PiS nie potrafią dostrzec, że kto wprowadza dobrą zmianę sam musi być dobry i świecić przykładem, a propagator sukcesu i szczujacy nie sa dobrzy. Stosowanie złych metod dla dobrej sprawy nie wprowdza dobra, dobry cel odsuwa się w niewiadomą przyszłość, a złe metody czyli zło istnieją teraz. Wprowadzanie coraz to nowych rozwiazań, wymagających ogromnych środków finansowych, bez oglądania się na rosnący gwałtownie w wyniku tych rozwiązań dług państwa, też może być przedmiotem dyskusji. Jest o czym dyskutować odnośnie prawie wszystkich dziedzin życia publicznego i określanie tego, kto to i owo poddaje w wątpliwość, jako wroga, zdrajcę, dziecko komucha itd, zamiast brania pod uwagę takich krytyk, nie jest metodą godną dobrej zmiany.Władza, która każdą krytykę ma za skandal, może pobłądzić, a może nawet musi. Czasem władza PiS sama pośrednio przyznaje, że robi źle - być może nie zdając sobie z tego w pełni sprawy. Dzieje sie tak wtedy, gdy ktoś skrytykuje jakieś posunięcie jakiegoś członka władzy PiS, a ten, i propaganda w telewizji, odpowiadają, że "PO też tak robiła". Ponieważ według PiS, i nie tylko według PiS, PO robiła wszystko albo przynajmniej wiele - źle, to gdy PiS robi tak samo jak PO, to też robi źle.
