Co do telewizji publicznej mam takie zdanie jak Pan Jan Mak, a inne niż Pan Nathanel. Uważam, że ta telewizja uprawia propagandę, a nie informację, gdy idzie o opozycję i o władzę. Najmniejsze przejęzyczenie się kogoś z opozycji jest pokazywane kilkadziesiąt razy, wyśmiewane, obśmiewane, wyszydzane.Nieraz dochodzi do groteski. Pół Wiadomości poświęcone jest językowym potknięciom członków opozycji, a na realne problemy kraju i na to, co się dzieje na świecie, a dzieje się dużo, nie ma już niemal miejsca. Potem owe językowe potknięcia są jeszcze szeroko dyskutowane w TVP Info. Całość wygląda jak sprawozdanie z przedszkola, w którym głupia i nieco sadystyczna przedszkolanka wykpiwa pewną grupkę przedszkolaków, by innych, tych nie wykpiwanych, nauczyć od małego pogardy dla innych i nienawiści. Natomiast takie samo potknięcie kogoś z władzy - im także to się zdarza, jest przemilczane. Władza jest przedstawiana jak naczynie przepełnione najwyższym dobrem i wszechrozumną słusznością, a opozycja jak stado pętaków, którzy nie wiedzą nic. Że podobnie robią podobno prywatne stacje telewizyjne, to nie jest argument. To, że ktoś czyni zło, nie jest usprawiedliwieniem, iż ja czynię zło. Nadto na prywatne stacje obywatele nie płacą, natomiast na telewizje państwową, płacić mają wszyscy, także te 60% obywateli, którzy nie głosowali na PiS. Propaganda, która uprawia telewizja PiS jest złem, bo wyśmiewanie i wyszydzanie innych ludzi z powodu głupstw i przejęzyczeń jest złem, jest apelowaniem do niskich uczuć obywateli. Tymczasem mąż stanu apeluje do uczuć wyższych swoich rodaków. Rozbudzanie uczuć niższych nie prowadzi do dobra. Nie wiem, po co telewizja, tak czyni. Władza podejmuje szereg niezłych kroków, stara się w wielu dziedzinach wiele rzeczy poprawiać, po co więc w telewizji zachowuje w wyżej opisany sposób czyli mówiąc wprost - po chamsku? To psuje, przynajmniej w oczach tych, którzy "czują blusa" w dziedzinie, o której piszę, przekonanie o jakości tzw dobrej zmiany, bo tam, gdzie chamstwo, tam trudno mówić o dobru. Nie twierdzę, że opozycja zasługuje na pochwałę, tam też są ludzie ją kompromitujący, ale, jak już pisałem, że opozycja czyni zło, nie jest usprawiedliwieniem dla czynienia zła przez władzę.
PS Przepraszam, że nie będę mógł odpowiadać na komentarze, nie będę mógł bronić mojego stanowiska, ale nie chcę za to, bym mógł w sposób pełny uczestniczyć w S24, pod przymusem zapisywać się do Facebooka, gdzie nie chcę się zapisywać. To takie praktyki jak za komuny, aby w pewnych barach wypić piwo, musiało się pod przymusem kupować jedzenie albo żeby dostać np talon na Malucha (Fiata), sugerowano wstąpienie do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Komentarz do komentarza Pana Li Po, który przyszedł z Facebooka:
Pan Li Po napisał do mnie w komentarzu, że rzeczą rządu jest zbierać podatki i daniny i od tych, co są za rządem, i od tych, co za rządem nie są, a za zebrane pieniądze realizować swą, rządową politykę. Więc trudno - zdaniem Li Po - mieć pretensję, gdy płaci się na telewizję, że rząd realizuje tam swoją linię. Tak, zgoda, ale tylko wtedy, gdy polityka i linia rządu jest zgodna z prawem, zgodna z dobrym obyczajem, przyzwoita. Wielogodzinne, kilkudziesięciokrotne naigrywanie się z przejęzyczenia posła opozycji nie jest przyzwoite i zabiera telewizyjny czas , który mógłby być poświęcony informacji o ważnych problemach kraju i świata.
Komentarz do komentarza Pana Junglist Olo:
Do Junglist Olo: Może telewizja pokazywać głupotę i brak wychowania posłów opozycji pod warunkiem, że pokaże też głupotę i brak wychowania ludzi władzy. Wtedy byłaby informacja, gdy pokazuje tylko głupotę opozycji, to to jest propaganda. Nadto powtarzanie kilkadziesiąt razy, że ktoś z opozycji przejęzyczył się jest małostkowością, dziecinadą, brakiem klasy i marnowaniem czasu antenowego.
Komentarz dla Pana Tadeusza Lazara:
Pisze Pan, że za PO&PSL w telewizji państwowej tzw publicznej też była chamska propaganda przeciwko opozycji czyli przeciwko PiS. Za PO & PSL było kupa zła - zgoda, dlatego głosowałem na PiS, aby złe praktyki odeszły. Nie jest słuszną odpowiedź - gdy ktoś mówi, że PiS robi coś złego - że PO też tak robiło. Ale teraz propaganda PiS w telewizji przeciwko opozycji jest jeszcze bardziej małostkowa i dziecinna: przecież powtarzanie setki razy, że Pietru zamiast "Trzech Króli" powiedział "Sześciu Króli", to dziecinada i przezywanie jak w przedszkolu - nie na tym polega ewentualna wada Pana Pietru jako polityka.
